mandarynka - komentarze
Jeśli uczynisz coś dobrego, zarzucą Ci egoizm i ukrete inteligęcje!
Czyń dobro mimo to.
Jeśli Ci się uda, zyskasz fałszywych przyjaciół i prawdziwcyh wrogów.
Staraj się mimo to.
Dobro, które czynisz, jutro zostanie zapomniane.
Czyń dobro mimo to.
Uczciwość i otwartość wystawią Cie na ciosy.
Bądź mimo to uczciwy i otwarty.
To co zbudowałem wysyłkiem wielu lat,
może przez jedną noc, leć w gruzach.
Buduj mimo to.
Twoja pomoc jest naprawde potrzebna...
Ale kiedy będziesz pomagał ludziom, oni mogą Cię zaatakować.
Pomagaj mimo to.
teraz w naszych czasach... Ludzoe nie doceniają życia,
myśle że mogą zrobić z nim co chcą...
A jak im coś w życiu nie wyjdzie to się poddają...
I 10 komentarz :* dla ciebie i erszty ! wszystkich jakich znam :* papapa :)
9
8
7
6
5
4
hehe juz 3:*:*:dla ciebie , dla pauliny, Serdela :) i iwoli
2
dziex za komcia u mnie :8 dla ciebie tez :) nedw notka zostawie ci 10 komciow
Siemka! Organizuje konkurs na najblog na moootyl.talk.pl SERDECZNIE ZAPRASZAM CIEBIE I INNYCH :) Wejdz! Glowna nagroda to dyplom = 100 komenatzry :) Opłaca sie i co najwazniejsza : to super zabawa :)
Gosiu(L)ka
Heh...fajna notka prawdy w tym sporo...hehe Noo szblonik bardzo ładny <świetny> hehe =) Pozdrówki paps :*:*MaNdArYnKa
Paulina : podobnie myslicie [hehe] ;p;p;pWio(L)eta
hehePaulinka:D
Fajna notka:P:P ostatnio ciągle mam podobne zdanie do Wiolety....:D i już nie wiem co napisać bo Wioleta to napisała...:P Ludzie często myślą że nie opłaca się czegoś zrobic jak i tak to niedługo się zniszczy albo nic za to nie bedziemy mieć....a to przecież nie jestw ażne ważne jest żebyśmy wiedzieli że dobrze zrobiliśmy nawet jak nic wzamian nie mamy....Pozddro!!!!Wpadaj do mnie:)) :*:*dla CIebie!!!!nieraz sie chce a ne raz nie che pisac
bula
Ze ci chce sie pisać długie notki.... hehewejdz do mnie i zostaw komcia:)) Pozdro dla ciebie!!!
Adusia;)
Fajna nocia;)Wio(L)eta
no właśnie najgorzej jest sie poddać... znam jeden przypadek... oczywiście związane z chłopakiem... pewna dziewczyna walczyła o chłopaka zdobyła go, ale i tak coś było w tym złego... oni nie odzywali się do siebie tylko poprostu chodzili ze sobą... no i wkońcu sie rozeszli... ale ona i tak sie nie poddała, ciągle walczyła żeby być z nim... no i gdy on znowu poprosił ją o chodzenie to ona odmówiła... i teraz i tak jest źle... więc po co walczyć jak i tak potem sie z tego nie korzysta?? hm... ciągle sie nad tym zastanawiam...KaRo(L)a
no hej!spoko: blog i notka...nie wiem co pisać a pozatym się sśpiesze to powiem tylko :*:*:*dla Ciebie i pozdro!!